Jak co dzień (oprócz sobót, niedziel i świąt) szłam z Mich do szkoły. Pierwsza historia. Fajne rozpoczęcie dnia... Babka zaczęła coś gadać, ale nie skupiałam się na tym, a skutkiem tego właśnie czynu była jedynka. Starzy nie będą zadowoleni, ale no cuż-to ja chodze do szkoly nie oni i to moje oceny a nie ich. Jakby tego było mało to nie jestem z Mich w jednej klasie, bo mamy podział na grupy. Jest beznadziejnie... Dobra na szczęście dzisiaj mamy mało zajęć. Druga lekcja fizyka, później matma, francuski, angielski, polski i niemiecki. Koniec lekcji... jej jak fajnie. Po powrocie do domu weszłam na facebboka i popisałam chwilę z Michelle, a potem na twittera. OMG!!! Co za hit! Nathan zerwał z Arianą! To jest najlepsza wiadomość ever! Moim zdaniem ona chciała go tylko wykorzystać. Mam nadzieje że nie zdążył się przekonać jaka ona jest, bo mógłby się załamać... "Z całego serca ci współczuje @NathanTheWanted. Mam nadzieje że ona nic ci nie zrobiła i nie wykorzystała cie jak innych..." Tweet.
Grande wcale nie jest taka słodka jak na zdjęciach. Wykorzystuje tylko chłopaków, i do tego tylko sławnych bo chce się wybić z dna. To moja opinia i jej nie zmienię. Mam nadzieje że więcej gwiazd już nie wykorzysta. Wcale nie życzę jej najgorzej, ale żeby znalazła w końcu rozum... Dobra mniejsza z nią. Trzeba odrobić lekcje, tylko która jest godzina że jest tak ciemno? Hmmm dobra walić godzine, nie mogę mieć nieprzygotowania na koniec roku! Po za tym musze mieć dobre oceny bo nie pójdę z Mich na koncert The Wanted...
*Następnego dnia oczami Michelle*
Boże ten facet jest nienormalny! Moja mama wcale nie jest lepsza! Musze coś zrobić bo Rick zniszczy nam życie, albo skrzywdzi moją mame...
-Mamo gdzie jest Rick?
-Poszedł do sklepu. Zaraz powinien być.- Usłyszałam przekręcany klucz w zamku- O już jesteś kochanie-buzi buzi- Mich coś od ciebie chciała.
-Rick chodź do mnie muszę sie czegoś od ciebie dowiedzieć.
-Okej za chwile będe.
*Annalyne*
-Mamo! Mogę iść z Mich na koncert?
-Ten co gadasz o nim od 2miesięcy?
-Tak to mogę?
-Nie. Po za tym wiesz że jeżeli chcesz chodzić na koncerty to musisz mieć dobre oceny?
-Ale mamo ja przez cały ten tydzień zarabiałam same 4, 5 i 6.
-Aczkolwiek jesteś jeszcze zbyt niedojrzała i mogło by ci się coś stać.
-To jak mam ci udowodnić że potrafię sobie poradzić?
-Nic mi nie musisz udawadniać. Czyj ten koncert?
-The Wanted. To moge?
-Dobra pogadam z tatą i ci powiemy. Do jutra będziess miała odpowiedź.
*Michelle*
-Słuchaj nie zawołałam cię tu bez powodu.
-No wiem chcesz się coś dowiedzieć to słucham.
-Ty jesteś taki głupi czy tylko takiego udajesz?!
-Przecież wiem że wcale nie chcesz niczego wiedzieć tylko mnie ostrzec. Wiedz też że mam cię na oku i nic mi nie umknie. A teraz co chciałaś?
-Powiedzieć ci, że jeśli zrobisz coś mojej mamie to pożałujesz, że się urodziłeś. Możesz już iść.
-Nie przeginaj bo może ci się coś stać młoda damo. A teraz żegnaj.
Dostałam w twarz i straciłam przytomność. Nie wiem ile tak leżałam, ale obudziłam się w białym pokoju z podłączoną kroplówką. Obok łóżka nikogo nie było, ale z korytarz dochodziły krzyki. Po chwili wbiegła Annalyne :
-Zatłuke tego bydlaka! Kto ci to zrobił?!
-O czym ty mówisz?
-Nie mów że nie wiesz?!-Podała mi lusterko. Spojrzałam i zaczęłam płakać- Ten idiota zmasakrował ci twarz!
-To nic...
-Jake nic?! W tej chwili mów kto ci to zrobił!
-Nie ważne...
-Poczekaj twoja mama dzwoni.
Rozmawiała chwilę z moją mamą, uspakajała ją i mówiła że nic mi nie jest.
-Co chciała? -spytałam gdy skończyła rozmawiać
-Pytała czy jestem z tobą i powiedziała że Rick zniknął i nie było go przez tydzień.
-To ile ja tu leżę?!
-No tak około tygodnia... Znaleźli cię zakrwawioną na ulicy, nie dawali ci żadnych szans ale udało im się i cie uratowali. A teraz powiedz, to był Rick?
-Mhhhmm nie powinnam mówić ale tak to był on.
*Annalyne*
Wszystko się we mnie gotowało. Nie dość że nikt mi nie powiedział o wypadku Mich to ona jeszcze była oporna. Całe szczęście że się wybudziła. Podobno lekarz nie dawali jej żadnych szans... Może to trochę nie na miejscu, ale mam nadzieje, że wyzdrowieje do koncertu. Mam ochotę zabić tego kto jej to zrobił.
_---_---------_-----------_----------_-----------_----
Na teraz starczy, a poza tym wena mnie opuszcza. Prosze o komentarze pod rozdziałami. Wasza Annalyne <3